Wszystko zaczyna się od pierwszego kroku ...

Dziś wędrujemy głównie w pobliżu Rodanu, po wschodniej stronie rzeki. W ostatniej części etapu przechodzimy z departamentu Savoie do departamentu Haute-Savoie. Teren jest nadal pagórkowaty przez pierwsze kilka kilometrów, ale z Chanaz staje się zupełnie płaski - kierujemy się wzdłuż Rodanu do Seyssel. Rodan był czystym, rwącym górskim strumieniem w Wallis, ale to się zmieniło od czasu Jeziora Genewskiego. Rodan jest teraz szerszy, przerywany przez elektrownie i zapory i używany przez różne obiekty przemysłowe. Jednak wędrujemy też po grzbietach zapór z pięknymi widokami na szeroką i dość spokojną rzekę, a dla odmiany czasem dłuższy odcinek przez lasy łęgowe. W Chanaz spotykamy również Canal de Savières, który nie tylko stanowi połączenie żeglugowe z dość dużym zbiornikiem Lac du Bourget na wschodzie, ale może również zaopatrywać ten zbiornik w duże ilości wody - Rodan ma jej dość. Scena Seyssel jest więc znowu większym miejscem, w którym możemy znaleźć prawie wszystko, czego potrzebują pielgrzymi.